Kijów: baśniowe sacrum – Ławra Peczerska

Niesamowita jest sakralna architektura Kijowa. Kopulaste, złociste cerkiewne wieżyczki, monastery z dużą ilością malowideł i złoceń, pośród szarego socrealistycznego otoczenia wydają się takie niezwykłe, niemal baśniowe, jak małe zameczki, które oszczędził czas… W otoczeniu monotonnej, zimowej aury to jedyne wyraźne punkty widoczne od razu, gdy na przykład spojrzy się na miasto spod gigantycznego łuku-tęczy, gdzie znajduje się Pomnik Bohaterstwa Ukrainy i Rosji, a tuż za nim jeden z lepszych punków widokowych w mieście z naddnieprzańską panoramą u stóp.

Ławra

Ogromne wrażenie robi na zwiedzających Ławra Peczerska (Печерська лавра). Słowem ławra według tradycji prawosławnej określa się klasztory szczególnie ważne, prawosławne sanktuaria słynące z niezliczonych cudów, odległej, osnutej mgłą historii, czyli, w skrócie rzecz ujmując – przybytki odwiedzane przez rzesze wiernych z całego świata. Obecnie na obszarze o powierzchni ok. 27 ha znajduje się ponad 80 budynków świeckich i sakralnych. Pod wieloma kościołami ciągną się labirynty tuneli, w których dawniej zamieszkiwali mnisi.

Żywe polichromie na obiektach Ławry Górnej

Początki Ławry Peczerskiej sięgają XI wieku, kiedy to pojawili się fundatorzy ławry – mnich Antoni i Teodozy, którzy na naddnieprzańskich pagórkach i w tamtejszych pieczarach pobudowali pomieszczenia klasztorne, co wyjaśnia pochodzenie drugiego członu nazwy miejsca. Współcześnie zabudowę klasztorną dzieli się na część starszą – Dalekie Pieczary oraz część nowszą – Bliskie Pieczary. Obie te „dzielnice” wchodzą w skład Ławry Dolnej (utożsamianej bardziej ze sferą modlitewną). Pozostała część ze świątynią katedralną pw. Zaśnięcia Bogurodzicy (Sobór Uspieński – pierwsza kamienna budowla na terenie monastyru) to tzw. Ławra Górna (część muzealna, wystawowa, choć znajdziemy tu również kilka znaczących obiektów sakralnych, o czym poniżej).

Złote kopuły

Ławra Dolna podlega w całości pod zarząd Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej – siedziba namiestnika / metropolity UCP mieści się właśnie w Dalekich Pieczarach, podobnie jak seminarium duchowne i Kijowska Akademia Duchowna. W Bliskich Pieczarach trzy spośród cerkwi znajdują się nad powierzchnią ziemi, trzy pod powierzchnią. W peczerskich podziemiach chowano szczególnie zasłużonych, wśród nich, oprócz dawnych przedstawicieli prawosławnego kościoła, znaleźli się również książęta, ukraińscy hetmani i wojewodowie (blisko 120 osób!). Świątynia katedralna, mimo, że wielokrotnie niszczona, zawsze odradzała się niczym feniks z popiołów 🙂 Na ostatnią renowację czekano blisko 60 lat – 24 sierpnia 2000 roku sobór został ponownie konsekrowany przez głowę Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej.

Ławra - widok z dzwonnicy

W górnej części kompleksu (Ławra Górna), poza świątynią katedralną i klasztorem św. Michała, znajdują się również: XIX-wieczna cerkiew Trapezna pw. Antoniego i Teodozego, Wielka Dzwonnica (XVIII w.), cerkiew nadbramna pw. Świętej Trójcy (tzw. Troicka) de facto z XII w., przebudowana później w stylu kozackiego baroku, a także cerkwie: Zwiastowania (Błagowieszczenska) i Wszystkich Świętych nad bramą Targową (północne wejście do Ławry z końca XVII wieku). Do tej części przynależą również: XVII-wieczna drukarnia (obecnie mieści się tu Muzeum Książki i Drukarstwa Ukrainy) oraz cele i różne pomieszczenia gospodarcze, w tym budynki szpitala z XII wieku. Teren Górnej Ławry znajduje się pod zarządem państwowym, a budynki służą jako muzea i sale wystawowe. Między innymi mieści się tu Muzeum Skarbów Historii Ukrainy (Dom Kownira) i Muzeum Miniatur artysty Mykola Sjadristija, który tworzył nawet malusieńkie przedmioty widoczne tylko pod mikroskopem.

ławra peczerska - połyskujące dachy

W 1990 r. Ławra Peczerska została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

malowidło ścienne

Ten wpis został opublikowany w kategorii Kijów i oznaczony tagami , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

5 odpowiedzi na „Kijów: baśniowe sacrum – Ławra Peczerska

  1. Mysz Polna pisze:

    A swoją drogą miło powspominać 🙂

  2. Mysz Polna pisze:

    Czy mój pierwszy komentarz gdzieś wcięło? Jeśli to jest trzeci? :/

  3. Mysz Polna pisze:

    Moja wersja zdarzeń jest tu: http://12mnadziemia.blogspot.com/2009/02/kijow-wspomnieniowo.html

    A Ty się coś obijasz. Czekam na kolejny wpis.
    A skoro już mój pierwszy komentarz przepadł gdzies bez wieści, to napiszę, że z przyjemnością zobaczyłam, że nadal prowadzisz tego bloga 🙂

    Do tego napiszę, że z większą przyjemnością zobaczyłabym Ciebie 🙂 Bywasz jeszcze w ogóle w Krakowie? Albo w Jarosławiu? Myslałam, ze spotkamy się u Ani przy okazji Wielkanocy, ale chyba się minęliśmy.

    • liditu pisze:

      Wersja zdarzeń miła oku 🙂

      W ogóle to zacznę od tego, że miło Cię „przeczytać” w innej odsłonie – „12 metrów nad ziemią”. „Kwiatki w kratkę” wspominam z wielkim sentymentem i nie mogąc pewnego razu na nie natrafić w internetowym gąszczu, stwierdziłam jakiś czas temu, że chyba postanowiłaś zaniechać blogerowania.. Nic podobnego na szczęście 🙂

      Do bloga wracam, obiecuję, już niebawem…

      W Krakowie pojawiamy się niezwykle rzadko, w domu z kolei z częstotliwością przynajmniej 1 raz w tygodniu 🙂 i bardzo prawdopodobne, że będziemy jeszcze częściej.

      Do Ani na Wielkanoc ostatecznie nie dotarliśmy… niestety.

Dodaj komentarz